To jest obrazek, który pokazuje, jak żywe organizmy potrafią przystosować się do zjawisk powodowanych przez człowieka. Ta i podobne ilustracje uspokaja mnie w pewnym sensie – obecna działalność człowieka nie zniszczy najpewniej całego życia na Ziemi. Ludzie będą mieli oczywiście kłopot, żeby zmieścić się w swojej rosnącej liczbie w malejących obszarach nadających się dla nas do zamieszkania. Wiele gatunków zwierząt i roślin zniknie… Albo raczej: zostanie wytrzebionych. Ale pewnie życie przetrwa. Ta świadomość nie zmniejsza jednak mojego poczucia winy, że jako gatunek zachowujemy się na tej planecie jak Europejczycy w świeżo z ich punktu widzenia odkrytej Ameryce – bierzemy, co chcemy, i używamy tego, jakby było nasze. Albo: niczyje. Jakby używanie nie miało konsekwencji.

Stara piłka ląduje w oceanie, bo w tym sezonie mamy nową.

Zdjęcie pochodzi z serwisu BBC (który polecamy w ogóle i gdy chodzi o sprawy klimatu i nauki) i artykułu poświęconemu zdjęciu zamieszkałej piłki.