Jeżeli współodczuwamy z Ziemią i wszystkimi jej mieszkańcami, jeżeli nie jest nam obojętny los życia, w jakiejkolwiek formie by się ono objawiało, nie możemy pozostać obojętni wobec wojny, która rozgorzała tuż obok miejsca w którym właśnie jesteśmy i która swymi skutkami obejmuje miliony ludzi pozbawionych możliwości życia, ginących i cierpiących – tak ofiar, jak i agresorów. A wojna to też śmierć i cierpienie innych istnień, to nieobliczalne ilości materiałów wybuchowych spalanych tylko w celu niszczenia, to płonące miasta, zasoby ziemi i ludzkie, które trzeba będzie odtwarzać. Wojna to też szaleństwo emocji, wrogości, nienawiści, przed którymi trudno się ochronić.
Być w ciszy to być nieobojętnym. To słyszeć widzieć i czuć. Zatem dzisiaj siedząc w intencji ochrony klimatu medytujemy w intencji Ukrainy i wszystkich, którzy w tej wojnie – niezależnie od woli – uczestniczymy.
Dziś zatem CISZA DLA KLIMATU znaczy CISZA DLA UKRAINY.
Przemko Radwański